piątek, 25 maja 2012

Krótka prezentacja jak naprawić kiepskie zdjęcie

Użyte oprogramowanie: darmowy GIMP demonstracyjna, acz funkcjonalna wersja Neat Image 7.1
Obejrzyj w powiększeniu

niedziela, 17 kwietnia 2011

ACRIMONY - In Unknown Direction [reupload na życzenie]

W związku z kilkoma mailami oraz komentarzami od Was zdecydowałem się na reupload materiału wybitnej łódzkiej kapeli ACRIMONY, o której pisałem m.in. tutaj. Wszelkie spontaniczne wypowiedzi odnalezionych przeze mnie muzyków zespołu niestety nie przyniosły żadnego ruchu w postaci reedycji materiału do dnia dzisiejszego, a może szkoda, bo jak widzę - jest pewne grupa ludzi, którzy są zainteresowani tą muzyką i myślę, że nie pożałowaliby tych kilku złotych na zakup zremasterowanego materiału. Nadzieję mieć pozostaje, iż może jednak coś w tej sprawie drgnie.

Tymczasem udało mi się odszukać zrobiony kiedyś rip z kasety w domowym archiwum, i na specjalną prośbę odnawiam link.

Acrimony (Pol) - In Unknown Direction
Baron Records; 1992

Recorded and mixed at CCS Studio, Warszawa - March 1991; Cat. nr. BJ-MJ 753
1. Entering 01:03
2. Peace of Mind 04:09
3. It Stands to Reason 05:21
4. Level of Absolute 04:19
5. When Night is Falling 05:33
6. What's that Light 03:14
7. Nothing of the Kind 06:16
8. Y.R.U.B.Z. 02:30
9. Digital Frying-Pan for Disindustrialization of Night Dreams 07:25

Total playing time 39:50


kliknij tutaj

bitrate: 320 kbps
size: 95MB
TT: 40 min
no pass

niedziela, 9 stycznia 2011

XX lecie pracy artystycznej

XX lecie pracy artystycznej Zapraszam na swój akustyczny koncert 3 luty 2011 (czwartek) Zabrze, Pub DEJA VU róg ulic Wolności i De Gaulle'a pora wieczorna



Impreza prawdopodobnie nie będzie biletowana

środa, 29 grudnia 2010

Radio Propaganda - Nagranie reha 19 xii 2010



Nagrany został reh zawierający niemal wszystkie napisane przez Radio Propagandę utwory. Zabrakło m.in. ballady Nadzieję mam, oraz punk'n'rolla Nie ma takich chwil ;) A co jest? 56 minut i 37 sekund nagrania zarejestrowanego w składzie ponownie dwuosobowym, nawet daje radę to wszystko, i myślę, że dla potencjalnego kandydata na basistę w zespole - będzie to dobry materiał poglądowy.

Tracklista:
01. Nie Ma Nic (4:17)
02. G.M.O. (4:31)
03. No Pa$aran! (2:24)
04. Znów Ktoś Ściska Kamienie (3:38)
05. Nigdy Już (3:16)
06. Furia (3:15)
07. Cicho Umarł Wiatr (5:43)
08. Wolność (Stań i Walcz) (5:08)
09. Gniew (4:41)
10. Ale To Nie Ja (2:52)
11. Tak Trudno Jest Kochać (3:41)
12. Gdzie Oni Wszyscy Są /Wojownicy/ (2:57)
13. Prochy (5:24)
14. Silencio (4:43)

Temperatura na sali 6 stopni na minusie w skali Celsjusza dawała się ostro we znaki, ale jak prawdziwi wojownicy, stawialiśmy się na nogi gorącą kawą i walczyliśmy ;) Nagranie praktycznie na żywca, czyli to co słyszysz działo się właśnie wtedy :D

Link do paczki .zip (51 MB)
mp3@128kbps
no password
POBIERZ STĄD


Polecaj innym, kopiuj, odtwarzaj, podsylaj, wspieraj!

sobota, 18 września 2010

Ziarnko grochu

Ziarnko grochu




tak mnie nurtuje od zawsze pytanie.

naukowcy twierdzą że wszechświat żyje i istnieje od jakichś 14 miliardów lat. nie wiem jak to policzyli. 14 miliardow lat to i tak dość sporo. Nawet jeśli by to było 140 miliardów lat, istota mojego pytania się nie zmieni. A co było przed tym? inny wszechświat? a co było przed tym innym? czy obok wszechświata, z którego istnienia zdajemy sobie sprawę naszymi zmysłami istnieją inne wszechświaty? czy są podobne do naszego, czy też może są zupełnie czymś innym?

Jeśli wyobrazimy sobie wszechświat jak np. życie człowieka. Człowiek się z kogoś rodzi, i często kogoś po sobie zostawia. Czasem nie zostawia. Fakt. No ok, ale ten wszechświat też się z czegoś wziął. Interesująca jest dla mnie teoria że wszechświat się rozszerza i rozrasta. Wyobraźmy sobie że wszechświat jest zbity do do kształtu ziarna grochu. Jak można upchnąć w takim ziarenku całą masę wszechświata? Ziarnko grochu ma namacalne granice, brzegi. Poza ziarnkiem grochu istnieje coś co można zdefiniować słowem nie-groch. Wszystko-tylko-nie-groch. Prawda? Chyba że mamy worek z grochem i każdy wszechświat jest takim grochem. No więc niech każde z nich zacznie się tak imponująco rozszerzać jak rzekomo nasz wszechświat. Kiedyś skończy się przestrzeń w worku. Worek rozszerza się razem z grochem? Kiedyś skończy się magazyn z workami.

Zaiste, jestem w stanie uwierzyć w ewolucję, ba, nawet bez mrugnięcia okiem zaakceptować, że ludzie którzy wymyślili teorię rozrastającego się wszechświata - który ma 14 miliardów lat - mają rację. Ale co jest obok? Co było przedtem? I co będzie potem. Kompletne nic?

Kiedy miałem jakieś 6-7 lat, takie myślenie pozbawiło mnie myśli o istnieniu boga. Koncepcja boga jaką znałem wówczas była dla mnie śmiesznie mała w porównaniu do wszechświata. Bardzo ale to bardzo ograniczona czasowo, ale przede wszystkim przestrzennie.

Właściwie to byłoby być może niezmiernie miłe stanąć obok ziarnka grochu i popatrzeć na wszystko obok. Zobaczyć czy jest coś jeszcze, a jak dla mnie być musi. Niezmiernie powraca do mnie myśl, że nasz wszechświat jest jedynie kroplą, o ile nie bakterią w łyżce zupy trzymanej przez przypadkowego włóczęgę, który wędruje tam i sam, i właśnie przysiadł nad zupą. Jego świat oczywiście musi być ogromny i zapewne też ma granice, poza którymi jest inny włóczęga z łyżką zupy.

Infinitum.

Jak w tym wszystkim można uczciwie powiedzieć, że nie ma siły sprawczej, która coś stworzyła dawno dawno temu i mieć dość argumentów by z pewnością to odrzucić lub obronić?

Wszechświat jest jak fraktal, nieprawdaż?

poniedziałek, 4 stycznia 2010

poniedziałek, 19 października 2009

Adam Emanuel (Radio Propaganda) - Wolność (Stań i Walcz)

Napisalismy w sobote 17 X 2009 wraz z perkusista BOBANem ten kawalek. Bardzo szybko nam poszla nad nim praca. 99% utworu powstalo w pol godziny tekst w kwadrans. Potem wrocilem do domu i przez 2 dni trawilem go w glowie - nagralem nawet dwie wersje akustyczne dzien po dniu. Ponizsza jest druga, pochodzi z poniedzialku 19 X 2009.

Mam nadzieje, ze ktokolwiek wchodzi na mojego bloga i mam nadzieje, ze spodoba mu sie ten utwor.

czwartek, 3 września 2009

Past Carin'


To bardzo dziwne, ile się naszukałem tego tekstu - choć żyjemy w dobie Internetu. Ale to moja wina, ponieważ byłem pewien, że autorem jest A. Banjo Patterson.

Past Carin'
by Henry Lawson
1867-1922, written in 1899


Now up and down the siding brown
The great black crows are flyin',
And down below the spur, I know,
Another `milker's' dyin';
The crops have withered from the ground,
The tank's clay bed is glarin',
But from my heart no tear nor sound,
For I have gone past carin' —
Past worryin' or carin',
Past feelin' aught or carin';
But from my heart no tear nor sound,
For I have gone past carin'.

Through Death and Trouble, turn about,
Through hopeless desolation,
Through flood and fever, fire and drought,
And slavery and starvation;
Through childbirth, sickness, hurt, and blight,
And nervousness an' scarin',
Through bein' left alone at night,
I've got to be past carin'.
Past botherin' or carin',
Past feelin' and past carin';
Through city cheats and neighbours' spite,
I've come to be past carin'.

Our first child took, in days like these,
A cruel week in dyin',
All day upon her father's knees,
Or on my poor breast lyin';
The tears we shed — the prayers we said
Were awful, wild — despairin'!
I've pulled three through, and buried two
Since then — and I'm past carin'.
I've grown to be past carin',
Past worryin' and wearin';
I've pulled three through and buried two
Since then, and I'm past carin'.

'Twas ten years first, then came the worst,
All for a dusty clearin',
I thought, I thought my heart would burst
When first my man went shearin';
He's drovin' in the great North-west,
I don't know how he's farin';
For I, the one that loved him best,
Have grown to be past carin'.
I've grown to be past carin'
Past lookin' for or carin';
The girl that waited long ago,
Has lived to be past carin'.

My eyes are dry, I cannot cry,
I've got no heart for breakin',
But where it was in days gone by,
A dull and empty achin'.
My last boy ran away from me,
I know my temper's wearin',
But now I only wish to be
Beyond all signs of carin'.
Past wearyin' or carin',
Past feelin' and despairin';
And now I only wish to be
Beyond all signs of carin'.

Odsyłam po więcej informacji o autorze:
http://www.eurekacouncil.com.au/Australian-Culture/Australian-Literature-Poetry/henry-lawson-critique.htm

http://www.rangewriter.org/pastcarin.html

http://www.poetryconnection.net/poets/Henry_Lawson

http://en.wikipedia.org/wiki/Henry_Lawson

niedziela, 28 czerwca 2009

SFUSION BAND (1995)



SFUSION BAND to płyta czterech dosc znanych polskich muzyków, uchodzących za wirtuozów - Marek Surzyn - perkusja, Waldek Lewandowski - gitara, Marek Hojda - klawisze i Krzysztof Tadej - bas. Uploaduję ją ponieważ ten material jest bardzo trudno dostępny, a warto go poznac. Plytę wypelnia muzyka z pogranicza jazzu, rocka, popu, funky - bardzo fajnie zagrana i nagrana.



Jakoże ja osobiscie lubię ją z powodu grania w SFUSION BAND gitarzysty Waldemara Lewandowskiego przypomnę jego sylwetkę:

Gitarzysta jazz-rockowy, kompozytor, aranżer, muzyk sesyjny,
wykładowca; koncerty, nagrania, warsztaty, udział w spektaklach
teatralnych i telewizyjnych

Ulubione nurty: jazz, rock, blues

Uwagę krytyki zwrócił ODPAD ATOMOWY (w składzie: Waldemar Lewandowski - gitary,
Marek Surzyn - perkusja, Wojtek Pilichowski - bas) i płyta SFUSION BAND (1995)
(w składzie: Waldemar Lewandowski -gitary, Marek Surzyn - perkusja,
Krzysztof Tadej - bas, Marek Hojda - klawisze)


Twórca i leader zespołu SWINGING GUITARS TRIO - laureata
festiwalu ZŁOTA TARKA 2004 w składzie: Waldemar Lewandowski - gitara,
Jerzy Antoszkiewicz - gitara rytm, Janusz Mirkowski - kontrabas

Obecne zespoły:

Waldemar Lewandowski
ACOUSTIC EXPERIENCE

Waldemar Lewandowski - gitara prowadząca
Piotr Aleksandrowicz - gitara
Mirek Wiśniewski - kontrabas

Waldemar Lewandowski
ELECTRIC EXPERIENCE

Waldemar Lewandowski - gitara prowadząca
Grzegorz Grzyb - perkusja
Piotr Wrombel - klawisze
Mirek Wiśniewski - bass


Od 2004 nauczyciel gry na gitarze akustycznej, klasycznej,
elektrycznej w Autorskiej Szkole Muzyki Rozrywkowej i Jazzu
im. K. Komedy w Warszawie.



Bio oraz fotki skopiowane z oficjalnej strony artysty: http://www.waldemarlewandowski.pl/

Piszcie do Waldka (e-mail: waldemarlewandowski@wp.pl, męczcie go, może dojdzie do jakiejs nowej reedycji tego albumu.

A na razie musi wystarczyc wam ta wrzutka (pliki maja bitrate 160 kbps)
Paczka na odsiebie

Pozdrawiam!

czwartek, 16 kwietnia 2009

Remont w kuchni, wymiana szafek

taki mały remont kuchni zrobiłem

dokumentacja tutaj ;)

http://img26.imageshack.us/slideshow/player.php?id=img26/8185/1239916222rpg.smil



Go to ImageShack® to Create your own Slideshow

w pewnym momencie byłem całkiem załamany, ponieważ się okazało że rury pod zlewem nijak nie pasują do obecnych rozmiarów, ale udało się coś przerobić, dosztukować i uszczelnić ;)

poniedziałek, 16 marca 2009

Excel - zamienianie liczb na kwoty słownie

Otóż dziś znalazłem bardzo przydatny kod do makro w Excelu, który myślę przydać się może każdemu kto musi w Excelu np. stworzyć wzór druku KP, faktury czy wszelkiej innej dokumentacji wykorzystującej kwotę pisaną słownie. Excel nie zawiera takiej funkcji gotowej (moim zdaniem to wielka kicha). Należało więc stworzyć taki programik, który będzie umiał pobierać dane w postaci liczb/walut i w nowych komórkach wydać wynik w postaci słownej. Jak sami możecie sprawdzić makro działa na liczbach od -99 999.99 do 99 999.99 (no ale jeśli ktoś ma obroty większe, obraca większą gotówką, to pewnie stać go na profesjonalny program zamówiony u wyszkolonego informatyka, my szare żuczki musimy radzić sobie inaczej).

Tekst makro jest następujący:

Function Słownie(x As Variant) As String 'dla liczb od -99 999.99 do 99 999.99
If x < 0 Then w = w & "minus "
x = Format(Abs(x), "000 000 000.00"): m = Left(x, 3): t = Mid(x, 5, 3): j = Mid(x, 9, 3): g = "0" & Right(x, 2)
Select Case m
Case 0
Case 1
w = "jeden milion "
Case Else
w = w & trzy(m)
If Mid(m, 2, 1) <> 1 And (Right(m, 1) = 2 Or Right(m, 1) = 3 Or Right(m, 1) = 4) Then w = w & "miliony " Else w = w & "milionów "
End Select
Select Case t
Case 0
Case 1
w = w & "jeden tysiąc "
Case Else
w = w & trzy(t)
If Mid(t, 2, 1) <> 1 And (Right(t, 1) = 2 Or Right(t, 1) = 3 Or Right(t, 1) = 4) Then w = w & "tysiące " Else w = w & "tysięcy "
End Select
Select Case j
Case 0
If m = 0 And t = 0 Then w = w & "zero złotych " Else w = w & "złotych "
Case 1
If m = 0 And t = 0 Then w = w & "jeden złoty " Else w = w & "jeden złotych "
Case Else
w = w & trzy(j)
If Mid(j, 2, 1) <> 1 And (Right(j, 1) = 2 Or Right(j, 1) = 3 Or Right(j, 1) = 4) Then w = w & "złote " Else w = w & "złotych "
End Select
Select Case g
Case 0
w = w & "zero groszy"
Case 1
w = w & "jeden grosz"
Case Else
w = w & trzy(g)
If Mid(g, 2, 1) <> 1 And (Right(g, 1) = 2 Or Right(g, 1) = 3 Or Right(g, 1) = 4) Then w = w & "grosze" Else w = w & "groszy"
End Select
Słownie = w
End Function
Function trzy(x As Variant) As String
x3 = Val(Left(x, 1)): x2 = Val(Mid(x, 2, 1)): x1 = Val(Right(x, 1))
If x3 = 9 Then w = w & "dziewięćset "
If x3 = 8 Then w = w & "osiemset "
If x3 = 7 Then w = w & "siedemset "
If x3 = 6 Then w = w & "sześćset "
If x3 = 5 Then w = w & "pięćset "
If x3 = 4 Then w = w & "czterysta "
If x3 = 3 Then w = w & "trzysta "
If x3 = 2 Then w = w & "dwieście "
If x3 = 1 Then w = w & "sto "
If x2 = 9 Then w = w & "dziewięćdziesiąt "
If x2 = 8 Then w = w & "osiemdziesiąt "
If x2 = 7 Then w = w & "siedemdziesiąt "
If x2 = 6 Then w = w & "sześćdziesiąt "
If x2 = 5 Then w = w & "pięćdziesiąt "
If x2 = 4 Then w = w & "czterdzieści "
If x2 = 3 Then w = w & "trzydzieści "
If x2 = 2 Then w = w & "dwadzieścia "
If x2 = 1 Then
If x1 = 9 Then w = w & "dziewiętnaście "
If x1 = 8 Then w = w & "osiemnaście "
If x1 = 7 Then w = w & "siedemnaście "
If x1 = 6 Then w = w & "szesnaście "
If x1 = 5 Then w = w & "piętnaście "
If x1 = 4 Then w = w & "czternaście "
If x1 = 3 Then w = w & "trzynaście "
If x1 = 2 Then w = w & "dwanaście "
If x1 = 1 Then w = w & "jedenaście "
If x1 = 0 Then w = w & "dziesięć "
End If
If x2 <> 1 Then
If x1 = 9 Then w = w & "dziewięć "
If x1 = 8 Then w = w & "osiem "
If x1 = 7 Then w = w & "siedem "
If x1 = 6 Then w = w & "sześć "
If x1 = 5 Then w = w & "pięć "
If x1 = 4 Then w = w & "cztery "
If x1 = 3 Then w = w & "trzy "
If x1 = 2 Then w = w & "dwa "
If x1 = 1 Then w = w & "jeden "
End If
trzy = w
End Function

I teraz jak to działa. Wchodzimy w Excela. Naciskamy skrót Alt+F11. Pojawia nam się okno do Visual Basic. Z menu górnego wybieramy Insert -> Module i wklejamy nasz kod. Zamykamy Visual Basica i teraz możemy uzyskiwać zamienianie wartości z wybranych komórek w nowych po wpisaniu =słownie(np. A5).

Do tego makra należy przypisać jakiś cyfrowy certyfikat bezpieczeństwa, ponieważ jak każde makro może zostać zatrzymane przez Excela po wyłączeniu i włączeniu programu. Ale rzecz przydatna. Ja sobie tekst tego kodu trzymam dla bezpieczeństwa w pliku .txt

Nie pamiętam jak się nazywał autor tego kodu, ale moim zdaniem stworzył coś bardzo przydatnego, co właściwie powinno być w standardowym Excelu.

Skoki narciarskie gierka flash

Otóż od kilku dni nie mogę oderwać się od niby prostej gierki flashowej. Ale każdy pobity rekord przytrzymuje mnie przy tej grze dłużej

Lista moich rekordów stopniowo rosła. Najpierw ledwo skoczyłem 115 m. Potem 119,5 i potem długo długo nie mogłem przekroczyć magicznej liczby 120m. W końcu jak już walnąłem to 124 m, potem od razu 127,5 a potem męczyłem się długo by skoczyć 128 m. W tej samej rozgrywce jednak... udało mi się skoczyć 129,5 m a zaraz potem skoczyć 130 ale nie ustane... Cały dzień próbowałem w wolnych chwilach przebić ten rekord i w końcu udało się. Jest granica 130 metrów pobita

na dowód screen:



Jeśli ktoś chce się spróbować na tej skoczni proszę oto adres:
http://www.cda.pl/gry-online/3/skoki.php

Jeśli skoczysz więcej niż 131 metrów daj mi znać w komentarzu i podaj linka do screena ;)

sobota, 28 lutego 2009

SANSEIRU

Sanseiru to kapelka z Kanady, która rozpadła się w 2003 roku. Jej losy śledziłem kilka lat temu dosyć gorliwie, ale dopiero niedawno okazało się, że w sieci można znaleźć coś więcej niż porozrzucane pojedyncze kawałki.



Ich styl muzyczny mi osobiście przypomina trochę Dinosaur Jr. z okresu Where You Been. Ale jeśli nazwałbym ich alternatywno-grunge'owym zespołem to chyba nie skłamię.

Od początku głównym motorem napędowym kapeli był Roberto Armando LoRusso odpowiedzialny za pisanie większości materiału. Nadto był śpiewającym gitarzystą. Skład miał lekkie zmiany i nazwiska pewnie nic nikomu nie powiedzą. Doug Ireland - drums, Andy Mallot - bass, Mike Murphy - guitar, vocals, Gavin: bass, vocals, Doug Ireland: drums, Jay Milllette: guitar

Dyskografia prezentuje się następująco.

1996 rok i niezalezne wydawnictwo Hanna-Maria Theresa, potem trwają próby, koncerty i pisanie toporne nowego materiału. W końcu w 2001 roku udaje się nagrać dwa kawałki, i z bólem doprowadzić do skończenia nagrań drugiego albumu w 2003 International. Po zarejestrowaniu tegoż skład się rozsypał ostatecznie i było po kapeli.

Dla zainteresowanych cały materiał został wrzucony do London Music Archive:


1996
Download Hanna-Maria Teresa


2001
Download EP

2003
download International


Sanseiru pojawiało się już kilkakrotnie w moich audycjach Martwe Czaszki. Jeśli spodoba wam się ta kapela i ktoś będzie sobie życzył żebym ich puszczał to chętnie to zrobię :D

czwartek, 26 lutego 2009

Emanuel - Akustycznie (2)


Przebrnęliśmy przez etap Em i syntetyki. Teraz podobno coś ciekawszego zdaniem moich znajomych. Zaczynam od końca, a więc najpierw uploaduję kawałki nowsze, w następnej wrzucie będą kawałki starsze (już kiedyś przeze mnie wrzucane) - i ta paczka i ta następna zawierać będzie kawałki nagrane przeze mnie przy wykorzystaniu gitary akustycznej (lub elektrycznej wyjątkowo na czystym kanale). Zbiorek niniejszy zawiera utwory rejestrowane przeze mnie na szybko (bardzo często za pierwszym podejściem na setkę), mające charakter typowych szkiców. Co można zrobić z takim szkicem pokazuje kawałek ostatni, gdzie po przesłuchaniu nagrania domowego zainteresował się nim Łukasz Kruszewski i w ramach Perfect Crisis zrobił cover haha. Tak, czuję się wzruszony, że ktoś w końcu sięgnął po piosenkę przeze mnie napisaną i wykorzystał ją. Mam nadzieję, że to nie będzie ostatni przypadek i ktoś będzie potrafił nadać kształt i oszlifować moje pomysły i nagrać to porządnie.

Lista utworów:

1. Adam Emanuel - Planet Caravan (Black Sabbath cover) (3:39)
2. Adam Emanuel - Nadzieję mam (5:52)
3. Adam Emanuel - I'm Runnin' To You (2008) (3:16)
4. Adam Emanuel - Revolution Blues (Neil Young cover) (3:33)
5. Adam Emanuel - Keep Me Warm (vers: 2009.02.19) (4:41)
6. Adam Emanuel - Nie ma takich chwil (2:17)
7. Adam Emanuel - Wandering Stars (Radio Propaganda cover) (4:19)
8. Adam Emanuel - Chloe Dancer (Mother Love Bone cover) (2:08)
9. Adam Emanuel - Man Of Golden Words (Mother Love Bone cover) (3:23)
10. Adam Emanuel - Your Savior (Temple Of The Dog cover) (2:15)
11. Adam Emanuel - Rooster (Alice In Chains cover) (4:40)
12. Adam Emanuel - Come & Get (5:04)
13. Adam Emanuel - Zegarmistrz Świata (T. Wozniak cover) (5:49)
14. Adam Emanuel - Alternatywa jest wszedzie (1:00)
15. Adam Emanuel - Memento Mori (7:19)
16. Adam Emanuel - I'm The One (Danzig cover) (4:43)
17. Adam Emanuel - Diane Blood (take #2) (4:49)
18. Adam Emanuel - Do Ut Des (2:39)
19. Adam Emanuel - However (3:35)
20. Adam Emanuel - blues dla haszyka (1:18)
21. Perfect Crisis - However (Adam Emanuel cover sic!) (3:58)

Paczka #2
no pass, różne bitrate

środa, 25 lutego 2009

Adam Emanuel - Depresso (2005-2008)



Hej, wrzuciłem właśnie wybrane kawałki które nagrałem sobie z użyciem głównie syntezatora i komputera. Są to szkice i różne pomysły na kawałki, choć jakość nie jest wybitna. Następną wrzutę poświęcę na zbiór szkiców akustycznych. Mam świadomość, że trzeba mieć wyjątkową oporność na przebrnięcie przez tę playlistę, ale nazbierało mi się trochę kawałków i nagrań (ogólnie ponad 17 godzin nagrań domowych), więc chcę to uporządkować, a skoro już sprzątam, to może kogoś to zainteresuje :) Etap Emanuel i brzmienia syntetyczne będę miał tym samym za sobą.

19 tracks in playlist, average track length: 4:14
Playlist length: 1 hour 20 minutes 42 seconds

Playlist files:

1. Adam Emanuel - Przyjaciel (3:29)
2. Adam Emanuel - Madame Butterfly (5:28)
3. Adam Emanuel - I kiedy rozum śpi (6:45)
4. Adam Emanuel & Igor - Nemesis (mix#5) (6:02)
5. Adam Emanuel - Moj Dom i Moje Kwiaty (3:59)
6. Adam Emanuel - Gniew (long version) (6:20)
7. Adam Emanuel - Powiedział Pan (2:25)
8. Adam Emanuel - A kiedy dotyka kwiatów (3:09)
9. Adam Emanuel - Ptasi (3:19)
10. Adam Emanuel - Ty pojdziesz gora (4:26)
11. Adam Emanuel - Dirty Seattler (Steve Hai feat. Cream Theatre) (4:18)
12. Adam Emanuel - Don't Know (4:05)
13. Adam Emanuel - Let Me Take You Down (2:34)
14. Adam Emanuel - Once In A Lifetime (4:07)
15. Adam Emanuel - Stardog Champion (5:07)
16. Adam Emanuel - The Stuff (3:12)
17. Adam Emanuel - The Last Temptation (6:28)
18. Adam Emanuel - Enigma (Diave cover) (3:07)
19. Adam Emanuel - Brothel-Mamma (2:22)

Paczka do pobrania

bardzo różne bitrate, bez hasła
szczegóły w paczce :)

niedziela, 15 lutego 2009

ta meta ta physika



Podzielę się z Wami ostatnią moją natrętną myślą. Od jakiegoś czasu chodzi za mną taka idea, że Jezus Chrystus mógł zbudować swój "program", "nauki", "misję" na bazie przeżytego doświadczenia ze śmiercią kliniczną i powrotem do życia. Nie umiem wskazać biblijnego momentu kiedy takie zdarzenie mogło mieć miejsce, a raczej, dobrać z historii oficjalnie przekazanej w 4 synoptycznych ewangeliach jakiegoś szczególnego miejsca i czasu który potwierdzałby moją kontrowersyjną tezę, no ale wiemy np. o 40 dniach które spędził na pustyni, będąc kuszonym. 40 dni to bardzo dużo czasu, można zejść z wycieńczenia, upału, głodu, pragnienia. Od tego kluczowego momentu można zauważyć zaktywizowanie działań Jezusa *). Coś przeżył (w dosłownym tego słowa znaczeniu - PRZEŻYŁ). Czyż nie jest to ów dowód, którego każdy z nas wygląda, lub którego nie dostrzega mówiąc, nie da się udowodnić, że jest życie po życiu, że coś z nas nie umiera, że coś nas czeka?

Relacje znane dzięki różnych mniej lub bardziej wiarygodnym naukowcom (sztandarowy przykład Raymonda A. Moody, czy Ian Wilsona) w jakimś sensie pokrywają się z tradycją przekazywaną od starożytności i średniowiecza jeśli chodzi o wyobrażenia życia po śmierci, mamy tradycje stawania przed bramami nieba, mamy sąd nad życiem, pojęcie ulotnej duszy, relacje ludzi którzy przeżyli śmierć kliniczną opowiadający o niemal "rajskich" realiach tego co widzieli, niesamowitym spokoju i zadowoleniu z nowego stanu itp.


Oczywiście jak to jest naprawdę nikt nie wie. Racja. Ale tradycja być może przekazuje nam jakąś zdeformowaną prawdę (czyli jeśli indianin umrze - spotyka po tamtej stronie duchy samanów czy innego manitu, jeśli umrze katolik, mówi o Św. Piotrze, Jezusie, Archaniole Michale itp.). Troje ludzi patrzących na wypadek widzi to samo ale inaczej. Ale coś widzi, nieprawdaż?

Przez całe życie uważałem się za ateistę. Lecz moja definicja tego ateizmu zbliża mnie do agostycyzmu, albo jakiegoś tumiwisizmu - czyli nie oceniać już teraz, nie twierdzić że jest lub nie ma. Zachować na końcu mózgu że może jest i żyć tak by nikogo nie krzywdzić. No ale jak napisałem na początku, może ta zimowa depresja uaktywniła we mnie jakieś "magiczno-mistyczne" myślenie....


*) Oczywiście być może moment taki można dać na zmartwychstanie, wszak na tym fakcie oparta jest cała wiara chrześcijańska, nic tak nie rzuca się w oczach w pismach wczesnych chrześcijan, jak właśnie to że Jezus zmartwychstał, nadto że nauczał o Królestwie które ma nadejść za ŻYCIA każdego. Być może WIELE z jego nauk zostało podanych uczniom po tym jak powrócił po ukrzyżowaniu (fizycznie? duchowo? wszak zaginęło ciało). Spekulacja czysta, ale kusząca.

Jako tło do dzisiejszych rozważań proponuję utwór Jimmiego Page'a z płyty Death Wish II soundtrack - A Shadow In The City
Posłuchaj obadaj

piątek, 21 listopada 2008

Emanuel - Erotyk


Taki kawałek mi ostatnio udało się popełnić. Oczywiście nie jest to nic wielkiego, ale miałem przez jakiś czas zajęcie

Erotyk

tak pięknie cisza trwa
otula cię - jak szept
zmęczenie błoga rzecz
wsłuchujesz się w rytm serc

i kiedy myślisz już
i chociaż czujesz że
wciąż dotyk miękkich ust
wibruje w tobie
choć jeszcze ciało drży
choć niby wygaszone
choć słyszysz jak obok śpi
powraca czas

tak piękna twoja twarz
choć ciemność jest jak bluszcz
papieros parzy w dłoń
ja obcy jestem tu

i kiedy myślisz już
i chociaż czujesz że
wciąż dotyk miękkich ust
wibruje w tobie
choć jeszcze ciało drży
choć niby wygaszone
choć słyszysz jak obok śpi
odjedzie w swoją stronę

i kiedy rozum śpi
i kiedy ciało drży
nie wiem co mówić ci
gdy wstaniesz
dziękuję jest ok?
a to był tylko sen?
w morzu rozgrzanej krwi
zbratanie?

lecz wstał już świt

tak pięknie cisza trwa
otula cię - jak szept
zmęczenie błoga rzecz
wsłuchujesz się w rytm serc

i kiedy myślisz już
i chociaż czujesz że
wciąż dotyk miękkich ust
wibruje w tobie
choć jeszcze ciało drży
choć niby wygaszone
choć słyszysz jak obok śpi
powraca czas (odjedzie w swoją stronę)

Kradnij

sobota, 11 października 2008

Atmospheric #14



Atmospheric to zin wydawany od wielu już lat. Zaczynał od opisywania zwłaszcza muzyki doom metalowej, jednak z biegiem lat otwierali się na muzykę bardzo dziwną, różną. Właśnie niedawno ukazał się numer 14. Dość powiedzieć, że w obecnym numerze jest mniej więcej tak: 3 klimatyczne, 3 blackowe, 1 heavy, i cos tam jeszsze (death/black 2 x), wiec chyba roznorodnie? Zin bardzo długo wydawany był według prawideł mała czcionka, trochę oprawy graficznej, multum treści. Osobiście podobał mi się chyba numer 11 albo 12 gdzie z braku możliwości wydania tego od razu uskładało się w cholerę zajebistych materiałów i całość miała chyba ponad 100 tłustych od tekstów stron. Obecny ma 64 i od kiedy Atmo wydawane jest w miarę systematycznie (czyli no ten jeden numer w roku złożą) nie ma już takich szaleństw. W odróżnieniu od poprzednich numerów, Kasia, nie zamieściła żadnych materiałów dotyczących tournee po polskich studiach nagraniowych, a szkoda, bo przyzwyczaiłem się do tego działu. W numerze nadal utyskuje się na mpchujki oraz upadek sceny, ale to już mały pikuś. Dość że Atmospheric nie jest dziadem i doczekał się własnej strony online (funkcjonuje jakoś od numeru 13). Czyli wychodzimy zza okopów. Właściwie wyszli zza okopów też jakiś czas temu, ponieważ zin od dłuższego czasu jest składany komputerowo, drukowany na przyzwoitym papierze, i mimo czarnobiałego designu, podobają mi się zmiany w tym piśmie.

Wrzucam skana flyera dotyczącego nowego numeru



Powiem Wam, że po latach to jest jedyny zin jaki mam ochotę kupować. Odpowiada mi sposób opracowywania tekstów, choć może nie koniecznie muzyka jaka jest opisywana. Nie ma w nim specjalnie wywiadów z kapelami thrash metalowymi, choć tradycyjnie jest spory dział z reckami polskimi i zagranicznymi. Jako totalny noob w tej scenie dzięki atmo poznałem kiedyś szereg ciekawych kapel jak Misteria, Valinor (akurat zjebali ich w recce), The Man Called Tea, Neolith itp.

Więcej info:
http://www.atmospheric.pl

Z tego miejsca pozdrawiam całą załogę której w naszych czasach jeszcze się chce tworzyć Atmospheric ;)

środa, 24 września 2008

Emanuel - Revolution Blues



Kolejny cover, tym razem Neila Younga. Wersja moim zdaniem zbyt chaotyczna, ale skoro abs i brain twierdzą, że niezła, to wrzucam. Moich psychoz ciąg dalszy. W dobrym momencie chyba wziąłem ten urlop, choć jestem narazie zbyt rozpieprzony żeby się poskładać do kupy. Czuję się tak jak to udało się określić Orianie Fallaci, choć w innym kontekście (to kolejny dowód na rację starego Pliniusza, że warto czytać nawet słabe książki, bo nigdy się nie wie, w której trafi się na jakieś warte uwagi zdanie) - czuję się jak z duszą pokrytą zmarszczkami...

Revolution Blues - daleki mu od czegokolwiek - w dodatku zjebały mi się znowu ustawienia karty od radia i mogę nagrywać jedynie na setkę

kradnij

Tekst wrzucałem chyba w lipcu wraz ze swoim nieudolnym tłumaczeniem.

Ps. Od kilku dni słucham non stop Pink Floyd - Dogs. I mam ochotę rozpłynąć się w tym kawałku...

niedziela, 21 września 2008

niedziela 9 rano

jest niedziela 9 rano. piję kawę. za ścianą wciąż śpią mała i duża baba. niczego nie słucham. jestem lekko senny, ale kawa zaczyna już krążyć w mojej krwi. jutro muszę załatwić sobie L4 na dziecko a jak to się nie uda, podjechać do pracy i wypisać wniosek urlopowy. w piątek i sobotę miałem zajęcie takie, że naprawiałem w domu lampy. w jednej wymieniłem włącznik, w drugiej próbowałem skleić poxiliną pęknięty klosz z brązu. najszybciej zamontowana lampa była u Laury w pokoju - 3 gwoździe do ściany i wisi. najszybciej i jednocześnie najwolniej bo się należała czekając w kolejce na moje zachcenie się.

jakoś tak paliłem fajka i myślałem o tym jak mi życie przecieka przez palce jak ten dym, co rozpływa się w powietrzu. niedziela - czuć jesienią już. żałuję, że nie mieszkam już w Warszawie. poszedłbym sobie do Łazienek albo gdzieś indziej powłóczyłbym się. muszę przetrwać ten dzień w miarę bezboleśnie - inaczej rozkleję się.

niedziela, 7 września 2008

Warrior Soul - Salutations From The Ghetto Nation (1992)


Na prośbę kumpla załadowałem na server, więc podzielę się linkiem i tu, może komuś się przyda

tracklista
1. Warrior Soul - Love Destruction (4:47)
2. Warrior Soul - Blown (3:48)
3. Warrior Soul - Shine Like It (4:48)
4. Warrior Soul - Dimension (4:59)
5. Warrior Soul - Punk and Belligerent (4:12)
6. Warrior Soul - Ass-Kickin' (3:36)
7. Warrior Soul - The Party (4:08)
8. Warrior Soul - The Golden Shore (6:39)
9. Warrior Soul - Trip Rider (4:30)
10. Warrior Soul - I Love You (3:26)
11. Warrior Soul - The Fallen (6:02)
12. Warrior Soul - Ghetto Nation (5:31)

mp3 @ 192kbps
no pass

download

sobota, 9 sierpnia 2008

Zakochałem się :*

chciałem wszystkich poinformować, że znalazłem w końcu dziewczynę moich marzeń i snów. zakochałem się bez pamięci. oto moja lasencja














































gotowi?





























































na pewno?


















































































trzy cztery





































sobota, 2 sierpnia 2008

Aktualizacja zina blackmetal.pl a w nim mój wywiad z Panzer' Faust



Wywiad z Panzer' Faust

Emanuel - Centrala (teledysk hihi)

Emanuel - Centrala (Brygada Kryzys cover)


*****************C**E**N**T**R**A**L**A****************

Siedziałem w nocy i dumałem aż z tego dumania powstało nagranie. Piosenka, którą pamiętam z czasów szczenięcych, kiedy to równie często nocami na słuchawkach słuchałem czarnej płyty BK. Nauczony poprzednimi doświadczeniami tym razem od razu zrobiłem dwie wersje tego kawałka, jedną krótszą i bardziej kameralną, druga - którą wrzucam - mimo sporych braków brzmieniowych podoba mi się bardziej i jest odważniej zmiksowana.


Czekamy, czekamy
Czekamy, czekamy

Czekamy na sygnał
Czekamy na sygnał

Czekamy na twój sąd
Czekamy na twój sąd

Z centrali!

Czekamy, czekamy
Czekamy, czekamy

Wszyscy na jednej fali!

Centrala nas ocali

Centrala nas ocali, ocali
Ocali, ocali
Ocali, ocali

Ufamy, ufamy
Ufamy, ufamy

Czekamy na sygnał
Czekamy na sygnał


Z centrali!

Wszyscy na jednej fali!

Czekamy, czekamy
Czekamy, czekamy

Centrala nas ocali
Centrala nas ocali, ocali
Ocali, ocali
Ocali, ocali

Czekamy, czekamy
Ufamy, ufamy...


Pobierz/download


Centrala telefoniczna z lat 60. Centrale takie były powszechnie stosowne w szkoleniu wojskowym, wiejskich urzędach pocztowych i przedsiębiorstwach. Często na takiej centrali znajdował się napis: „Uwaga! Nieprzyjaciel podsłuchuje”. zrodlo

wtorek, 29 lipca 2008

Emanuel - Do Ut Des


No i nadszedł czas na kolejną odkurzoną piosenkę, tym razem jest to "Do Ut Des" [łac. daję, żebyś dał*)]. Pochodzi ona z okresu między zawieszeniem DIAVE a powstaniem ON THE EDGE. Tekst inspirowany jest mocno lekturami z czasów studiów, m.in. Egipską Księgą Umarłych. Pierwotnie śpiewany był ciuteczkę inaczej, pamiętam że wraz z Łukaszem Kruszewskim porobiliśmy do tej piosenki dwa wokale, ale... mało już pamiętam z owych ustaleń. Ta wersja jest bliska pierwotnej, czyli takiej jaka była na początku. Amen. :D

Przemeblowałem delikatnie tekst, wywaliłem spore części refrenu, dzięki temu udało mi się nagrać w miarę zwięzły kawałek (odchudziłem go o około minutę), choć mam spore zastrzeżenia do barwy gitar oraz do samego wokalu. Ale lepsze to niż nie zarchiwizować sobie tej piosenki wcale. Niedawno znalazłem teksty do różnych kawałków z tamtego okresu, być może jeszcze coś odświeżę, wielu niestety nie pamiętam, albo pamiętam część wokalu, albo jakąś zagrywkę gitary i nic więcej.

oh my heart don't accuse me
in the presence of the judge of time
fate of the condemned ones
makes me tremor shivering from stars
tha all-life-long-courting to please
all of gods to be by my side
I'm so tired of living -
right now

it's me nestled in
dead pearl of my thoughts
in the depths of dream
touching mystery you're looking for

hidden in the cave of life
covered up by rubble of my veins
wild instincts are pushing
our Universe ON THE EDGE
these are only make-up
which allures me: "come at the grave"
I'm so tired of living -
right now

it's me staring at
the well bottomless
vision is clear
I'm eying the obscurity of "do ut des"
it's me nestled in
dead pearl of my thoughts
they're flying to Nowhere
but Nobody waits


*) DO UT DES - Zasada wiążąca osobę obdarowującą z obdarowaną. Rodzaj niepisanego kontraktu zobowiązującego osobę obdarowaną do odwzajemnienia się w ten sam sposób. Z kolei każdy odwzajemniony podarek jest pretekstem do kolejnego, itd. Tworzy się w ten sposób długotrwała więź między stronami, w której zwykle zaczynają odgrywać rolę także inne aspekty niż pierwotne motywy stron. [za wikipedią]

Download

sobota, 26 lipca 2008

Emanuel - Diane Blood


Witam. Dziś nagrałem sobie stary swój kawałek, pamiętający jeszcze czasy początkowe projektu On The Edge, który z założenia miał być odskocznią dla mnie oraz kolegi Szkockiego od napierniczania w metalowej kapeli DIAVE. Mieliśmy ambitne plany ale nic z nich nie wyszło. Pozostało z tego okresu sporo kawałków, które być może będę teraz sukcesywnie odświeżał i nagrywał ponownie. Dziś utwór Diane Blood. Do napisania tegoż zainspirowała mnie historia pewnej kobiety, która żyje w USA a która po śmierci swego męża postanowiła zapłodnić się przechowywanym w banku spermy nasieniem denata. Dziś z tego co wiem jest matką dwójki dzieci. Piosenka nie jest dokładnie o niej, ale spodobało mi się jej imię i nazwisko, Diane Blood. O kurde, masakrycznie się nazywa ta kobieta, nieprawdaż?

diane blood

you really look like a raw-deal queen
visions of this world nothing real
the gutter of plags which no-one knows
is that what shows me damned alcohol

we're poor does it mean that we are dead
'f course I know what I say it's just a piece of day
and it's a hot day - and we - we are alone
you really look like a raw-deal queen for me

enjoy yourself
and destroy me

don't you think our life is just a pure non-sense
and courage is just to live another and other day
"and merry X-mas" you say well
and it sounds like a gibe
you really look like a raw-deal queen for me

enjoy yourself
and destroy me


Jeśli chcesz posłuchać mojej piosenki i pobrać ją na dysk kliknij tu

Więcej o Diane Blood poczytasz np. TU (kliknij):

Uprzejmie proszę o komentowanie co wam się podobało albo nie podobało w tej piosence, co poprawić, itp. itd.

poniedziałek, 21 lipca 2008

Emanuel - Planet Caravan


Zawsze od dziecka chciałem zagrać ten kawałek Sabsów, ale potem to zrobiła Pantera i sami rozumiecie :( A jakoże mam teraz blożka to se nagrałem i wrzuciłem i zastanawiam się, czy jednak nie nagrać tego - ale już porządniej jakoś.

We sail through endless skies
stars shine like eyes
the black night sighs

The moon in silver trees
falls down in tears
light of the night

The earth, a purple blaze
of sapphire haze
in orbit always

While down below the trees
bathed in cool breeze
silver starlight breaks down the night

And so we pass on by
the crimson eye
of great god Mars

......as we travel the universe.......
download cover

wtorek, 15 lipca 2008

Grunwald 2008



Oto moja pamiątka z wyjazdu na Grunwald (32 / 36 pkt)


czwartek, 10 lipca 2008

Emanuel - I'm the One (Danzig cover)



Bawiłem się Cubasem, którego dawno nie tykałem i nagrywałem sobie różne motywy i patenty. I samo przyszło, samo naszło, samo poszło i samo weszło. Owszem jest tu w ciule błędów, ale ogólnie mi się cholernie spodobało to nagranie, jak mało które mojego autorstwa. Może dlatego, że ten kawałek to samograj.

DANZIG - I'm The One

I was born in the dirt
I never had no home
And the places I've lived
You don't wanna know
But if you wanna hear evil
Just come a little bit close

I was a snake-eyed boy
And at the age of five
I made love to the howl of the wolves
With a dark haired girl
So if you wanna hear evil
Come a little bit close

She whispered in my ear
Little boy you the one
Set the world to rights
Make it tremble in fear
Do it one more time
'Cause you the one, you're the one

You're the one, you're the one
You're the one, you're the one
Yea, you're the one
Little boy, you're the one
Do it one more time

She said the path you walk
Gonn' be hard one to tread
'Cause the night is your only love
Lots of girls gonn' be hurt
Said it's part of your fate
'Cause you're the one, you're the one

And now I know my place
In this life I ride
And I know the things I feel
A burning deep inside
So if you want to meet evil
I'm the one, I'm the one

I'm the one, I'm the one
I'm the one, I'm the one
Yea, I'm the one
I'm the one, I'm the one
Do it one more time

Pociąg lub posłusz

:lapka:

sobota, 5 lipca 2008

Emanuel - Blues Oł Je


zawróciła mnie-a w głowie
tak banalnie
powitała mnie powiedziała mi
tak normalnie
hej stary!
bardzo ładny masz kapelusz
ej stary
zabierz mnie-o-e dziś
w podróż do maseciuset
zabierz mnie z tej wsi
do maseciuset
nie może nie może tak być
że ty koło mnie
ja ściągam to co kryje mi kibić
ty dopinasz spodnie

ciągnij

niedziela, 22 czerwca 2008

wtorek, 17 czerwca 2008

N.R.M. - varia


Od dłuższego czasu obserwuję wzrastające zainteresowanie białoruskim zespołem N.R.M. To wspaniale. Muzycy stają się stałymi gośćmi w naszym kraju, i choć ja ich "polski" koncert zaliczyłem w roku 2000 albo 2001 (dokładniej było to w Zamku Ujazdowskim w Warszawie) to trzeba było aż wsparcia Maleńczuka oraz Piżamy Porno, żeby Polacy zainteresowali się szerzej tym składem 2-3 lata temu. No i fajno.

Wklejam co dali na wikipedii


N.R.M. (Незале́жная Рэспу́бліка Мро́я - Niepodległa Republika Marzeń) – białoruski zespół rockowy, założony w 1994 roku przez członków zespołu Mroja. Nie tylko zjawisko muzyczne, ale także fenomen socjologiczny - dzięki niemu wielu Białorusinów zaczęło używać na co dzień języka ojczystego. Strona internetowa zespołu jest swego rodzaju wirtualnym państwem.

Muzycy N.R.M. byli jednymi z bohaterów filmu dokumentalnego Mirosława Dembińskiego Muzyczna partyzantka z 2007 roku, zaprezentowanego na 7. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym WATCH DOCS Prawa Człowieka w Filmie.


Doprecyzuję, że początkowo Mroja miała być kapelą metalową, mam gdzieś ze dwa kawałki z późniejszego okresu, kiedy zaczęli już alternatywizować. Na wikipedii nie napisano, że na koncertach N.R.M. zdarzały się manifestacje białoruskiego patriotyzmu (m.in. pojawiały się biało-czerwono-białe flagi), no i że reżym Łukaszenki skutecznie blokuje ten zespół na Białorusi.
Wolski, lider N.R.M. rewanżuje się Łukaszence swoistym poczuciem humoru oferując na stronie N.R.M. paszporty do Republiki Marzeń :). Wybór, który tu wrzucam, nie zawiera ostatnich nagrań, ale myślę, że i tak odpowiada na potrzeby wielu ciekawych - co też gra takiego ten N.R.M. o którym się mówi, ale którego nie można w prosty i łatwy sposób kupić w sklepie. Wybór który wrzucam to ponad godzina i czterdzieści minut muzyki. Posiadam także kilka piosenek z projektu ZET, Krambambulia (czyli innych projektów muzyków N.R.M.) - jeśli komuś będzie na nich zależało, zrobię upload.

Przy okazji mam nadzieję, że odwiedzi tego bloga ktoś, kto posiada płyty N.R.M. i zechce się ze mną podzielić.


1. N.R.M. - katui-ratui (5:19)
2. N.R.M. - dastala (4:30)
3. N.R.M. - katlet-matlet (5:22)
4. N.R.M. - mae pakalenne (4:09)
5. N.R.M. - 3 charapahi (3:28)
6. N.R.M. - Baju-baju (3:05)
7. N.R.M. - Bamzhy (3:48)
8. N.R.M. - byvai (4:11)
9. N.R.M. - chystaya-svetlaya (4:39)
10. N.R.M. - dastala-mix (3:53)
11. N.R.M. - dzed maroz (3:22)
12. N.R.M. - fabryka (5:24)
13. N.R.M. - hudsavet (3:54)
14. N.R.M. - katui-ratui-mix (4:16)
15. N.R.M. - kumba (4:41)
16. N.R.M. - la-la-la (3:40)
17. N.R.M. - beldarohi (5:24)
18. N.R.M. - liohkija (5:07)
19. N.R.M. - rock'n'roll (3:41)
20. N.R.M. - odz (3:00)
21. N.R.M. - padz zhyh (5:35)
22. N.R.M. - partyzanskaya (3:25)
23. N.R.M. - pavetrany shar (3:06)
24. N.R.M. - pesnya pra kahanne (4:15)


Download

tu się spotkamy


Oficjalna strona

poniedziałek, 9 czerwca 2008

V tłumaczenie na polski


mieszkamy w przyczepach na skraju miasta
nigdy nas nie widzisz, bo nie kręcimy się blisko
mamy 25 strzelb by dbać o to, by ludność się nie pleniła
ale w tej chwili potrzebujemy cię, i dlatego tu się kręcę
więc bądź dla mnie miły to i ja będę miły dla ciebie
i w tym kraju warunków nie jestem ponad podejrzeniem
nie zaatakuję cię, ale i nie zamierzam cię bronić

cóż, miło tu się znaleźć, przespać się na twoim trawniku
pamiętasz o swoim psie? hm, obawiam się że już go nie ma
jego skamlanie trochę mnie irytowało
tak, to byłem ja z gołębiami, puszczający je wolno koło fabryki
gdzie zmajstrowałeś swój komputer, kochanie
mam nadzieję, że kumasz związek, bo nie toleruję sprzeciwu
ja cię nie okłamię, ja ci po prostu nie wierzę

no więc, jam jest beczką śmiechu, z karabinkiem na ramieniu
podtrzymywałem ich nadzieję, dopóki nie wystrzelałem całej amunicji
ale wciąż nie czuję się szczęśliwy, mam wrażenie, że coś poszło nie tak
mam pieśń o rewolucji, widzę skrwawione fontanny
i dziesięć milionów pustynnych buggy spadających z gór
słyszę, że w tym Laurel Canyon pełno od gwiazd
ale nienawidzę ich gorzej niż trędowatych i pozabijam ich w ich autach...


niedziela, 8 czerwca 2008

Neil Young - Revolution Blues




postanowiłem podrzucić wam mp3 Neila Youna z kawałkiem "Revolution Blues" pochodzącym z płyty "On The Beach". Jest to jeden z moich ulubionych kawałków rockowych w ogóle, i częściej słucham "Revolution Blues" niż "Rockin' In The Free World" czy "Hey Hey My My". Często pomijany na best ofach - może dlatego, że Young przez chwilę zaaferował się działalnością grupy Charlesa Mansona i szybko się z tego wyleczył. Niemniej ślad pozostał na płycie On The Beach. Btw. bardzo Youngowska płyta z ładnymi balladami i zaangażowanymi tekstami. I taka ciekawostka. Być może już to się zmieniło, ale bardzo długo tej płyty nie chciano wydać na kompakcie, podejrzewam, że właśnie z powodu tego kawałka, a znowu wydać ją bez niego to dość odważna kastracja artysty...

REVOLUTION BLUES
----------------
Well, we live in a trailer at the edge of town
You never see us 'cause we don't come around.
We got twenty five rifles just to keep the population down.
But we need you now, and that's why I'm hangin' 'round.
So you be good to me and I'll be good to you,
And in this land of conditions I'm not above suspicion
I won't attack you, but I won't back you.

Well, it's so good to be here, asleep on your lawn.
Remember your guard dog? Well, I'm afraid that he's gone.
It was such a drag to hear him whining all night long.
Yes, that was me with the doves, setting them free near the factory
Where you built your computer, love.
I hope you get the connection, 'cause I can't take the rejection
I won't deceive you, I just don't believe you.

Well, I'm a barrel of laughs, with my carbine on
I keep 'em hoppin', till my ammunition's gone.
But I'm still not happy, I feel like there's something wrong.
I got the revolution blues, I see bloody fountains,
And ten million dune buggies comin' down the mountains.
Well, I hear that Laurel Canyon is full of famous stars,
But I hate them worse than lepers and I'll kill them in their cars.


Revolution Blues
4.45 MB
mp3@160 kbps

niedziela, 25 maja 2008

Stan Miłości i Zaufania - demo K2 (2002)

Swoją twórczość członkowie grupy określają mianem "lamer rocka". Chodzi o pozytywny i szczery przekaz oraz odrzucenie nadęcia i pozy. Muzycznie jest to melodyjny rock, czerpiący zarówno z amerykańskiej alternatywy, jak i brit popu. Pojawiają się w nim także elementy reggae i innych gatunków muzycznych.
(antyportal.pl)

A więc jednak chłopaki przetrwali te kolejne 6 lat, od kiedy widzieliśmy się ostatni raz. Graliśmy razem na przeglądzie PUPA'02, i zdecydowanie przypadliśmy sobie do gustu. Nawet w trakcie koncertu zaimprowizowaliśmy Pearl Jamowski "State Of Love And Trust", na taśmie z naszego bootlegu słychać wyraźnie gromkie "YEAH!!!" to właśnie Stan Miłości i Zaufania w pierwszym rzędzie zareagował gromko na prezent haha... Myślę więc, że dla fanów zespołu, którzy mieli okazję być na ich trasie promującej debiutancką płytę (wydaną w lutym tego roku przez Mystic Prod.) niniejsze demo będzie ciekawostką, tak grał S.M.iZ. w AD 2002 roku. Tytuły kawałków pochodzą ode mnie, do rąk własnych dostałem od nich tylko kasetę bez opisu, ale cholernie mi się spodobały te kawałki i szkoda że wraz z MekTuBem nie doczekaliśmy tej chwili. Fajnie byłoby spiknąć się razem i szarpnąć jakąś sztukę i powspominać haha... Jestem ciekaw, czy nadal gra z nimi tamten basista (niestety nie pamiętam jak się nazywał) kawał solidnego muzyka.

Zwróćcie uwagę na określenie co gra zespół - "lamer rock" - jak to niedaleko od naszego mektubowego "rock'n'roll z bąblem w nosie" hehe

2002 - demo K2

tracklista
  1. Stan Miłości i Zaufania - więc chodź - pójdziemy razem tam (2:17)
  2. Stan Miłości i Zaufania - Today (3:20)
  3. Stan Miłości i Zaufania - wczoraj odeszła stąd nadzieja (3:18)
  4. Stan Miłości i Zaufania - It's been a while (1:17)
  5. Stan Miłości i Zaufania - ask you a question (3:41)
  6. Stan Miłości i Zaufania - każda nasza rozmowa (3:35)
  7. Stan Miłości i Zaufania - to stay (2:52)
  8. Stan Miłości i Zaufania - na outro (2:15)
mp3@128kbps
no pass

Hot Water - I Can't Get Mad Because Of You



Kawałek którego często mi brak, fajny, nostalgiczno ironiczny, jakby wzięty z filmu (aż dziw że nikt w takim celu po niego nie sięgnął), czuć tu jakby ranek w kawiarni, za szybą deszcz, kac moralny, a może stawanie na nogi po rozstaniu. Przegenialna kompozycja Maćka Sobczaka. Utwór pochodzi z pierwszej płyty Hot Water - s/t. Ciężko znaleźć dobrego ripa, zresztą tracklista kasetowa i cd-kowa cholernie się różniły, i ja osobiście nie lubię tej płytowej, kaseta choć zawierała chyba mniej kawałków ilościowo, była zwięźlejsza, angielska, i fajowo się słuchało. Zresztą, płyta zaczynała się od kawałka Green Train - najlepszego na wstęp. Potem tracklistę kasetową zmieniono pod wersję CD i wypuszczono reedycję tego stuffu, i w ogóle zamotane jak Polton wydawał ten materiał. Najważniejsze że patrzę tak po blogach, po emulach i nie widzę nigdzie, żeby ktoś ten pierwszy album zrippował i wrzucił. Prawdopodobnie zrippuję więc swoją kasetę (mam też na taśmie Wolne od Świąt, tej płyty z 2003 roku bodaj Dwa Słowa - nie słyszałem nigdy)...

A na zajawkę wrzucam ten kawałek, czyż nie jest genialny? I na dodatek made in Poland.

Hot Water - I Can't Get Mad Because Of You (mp3)

Hot Water powstał w 1987r. i pochodzi z Poznania. Określenie gatunku muzycznego tworzonego przez tą grupę jednym słowem jest niemożliwe. W ich twórczości pojawiają się elementy rocka, bluesa, folk oraz swing’u. Nie ulega wątpliwości, że jest to zespół o bardzo charakterystycznym i indywidualnym brzmieniu. Mają na swoim koncie setki koncertów na małych i wielkich scenach. Współpracowali z wieloma gwiazdami polskiej sceny jak i zagranicznej. Ich ostatnia płyta „Dwa Słowa” jest jedną z najlepszych płyt polskich wykonawców w 2003 roku.
Na koncertach zespół prezentuje repertuar autorski, który jest wzbogacony o utwory takich wykonawców jak: J.Hendrix, J.L.Hooker, E.Clapton, J.J. Cale, S.R. Vaughan, The Doors, czy Morphine.
(infokoncert.pl)

Deep Blue Angel - najlepszy kawałek Piaska ever?



Kariera Andrzeja "Piaska" Piasecznego oraz zespołu Mafia właściwie nigdy mnie nie interesowała, chociaż zawsze uważałem go za gościa o potencjale niesamowitym acz zatracającym się w jakichś dziwacznych kawałkach, ni to do słuchania ni do tańczenia. Jakieś siakieś dziwadła. A przypomnijmy że startował on z kielecką brygadą bluesową (wówczas) Mafia - z którą nagrał jeden z piękniejszych utworów polskiego bluesa pościelowego. Nie wierzycie? Posłuchajcie sami. Kawałkiem tym, praktycznie mało znanym ogółowi, kasowałem wielu dyskutantów twierdzących, że nie ma w Polsce dobrych wokalistów, albo że Piasek nie umie śpiewać. Zawsze podczas takiej pogawędki ni stąd ni zowąd puszczałem niby przypadkiem kasetę z tym kawałkiem i nagle pytałem interlokutora: "Zgadnij kto to śpiewa". NIKT powtarzam NIKT nie trafił, że to Piasek from Poland haha.

Trudno po przesłuchaniu tego kawałka nie mieć wrażenia, że wyżej tego Piasek już nigdy nie podskoczył, choć na pewno był w stanie. Dziwnie się ta jego kariera potoczyła, popularność celebrytowa, seriale, płyty które są, a których nie wiem kto słucha, skoro nikogo nie znam takiego osobiście a podobno się sprzedają... No dziwnie - on pewnie nie narzeka na swój los, i w zasadzie nie mój interes, ale... słuchając Deep Blue Angel ma się wrażenie, że to w TĘ STRONĘ MIAŁ IŚĆ...

Mafia - Deep Blue Angel (mp3)



Przy okazji, jeśli ktoś ma dobrze zripowany CD z pierwszą płytą Mafia (z której pochodzi Deep Blue Angel) to proszę o kontakt albo linka. Thanks.

Andrzej „Piasek” Piaseczny – artysta należący do czołówki polskich wokalistów i autorów tekstów, specjalizujących się w szeroko pojętej muzyce pop. Urodził się w 1971 roku, ukończył muzykę w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Kielcach i zadebiutował jako wokalista kieleckiej grupy MAFIA. Wspólnie z zespołem wylansował szereg przebojów („Wishing Well”, „Noce całe” „Tak lubię”). W 1995 roku nagrał wraz z Robertem Chojnackim płytę „Sax & Sex”, która okazała się wielkim sukcesem komercyjnym. W 1996 roku Piasek otrzymał „Fryderyka” w kategorii najlepszy wokalista roku. W 1997 roku rozpoczął karierę solową. Rok później ukazała się pierwsza solowa płyta „Piasek”, która szybko zdobyła miano „platynowej”. Na festiwalu Piosenki Krajów Nadbałtyckich w Karlsham w 1999 roku zdobył drugą nagrodę. Reprezentował nasz kraj również na Festiwalu Eurowizji w 2001 roku. Możemy go oglądać w TVP w serialu „Złotopolscy”, w którym gra Kacpra Górniaka – również piosenkarza.

(i-kielce.pl)

piątek, 23 maja 2008

Jester's March i House Of Spirits



Prezentuję poniżej dwie moim zdaniem znakomite płyty niemieckiej kapeli JESTER'S MARCH. W sieci znaleźć można bardzo mało informacji na ich temat, nikomu się nawet nie chciało założyć im hasła na Wikipedii. Toteż domyslam się, że dla wielu ta nazwa nic nie mówi, albo nie wiele. Była to dziwna kapela, niby melodyjnie grająca, heavy metalowo, ale często sięgająca w thrashowe rejony, na encyklopedii metallum okreslono ich wręcz mianem progressive speed thrash metal - cokolwiek to dla was znaczy. Zdecydowanie jest to zespół do którego trzeba się przyzwyczaić, trochę mogą kojarzyć się z heavy metalową skandynawią, czyli specyficzne wokale i techniczne zagrywki a wszystko zatopione w oceanie melodii. Gdybym miał to do czego porównać, to hm... Proszę się specjalnie tymi porównaniami nie przejmować: Queensryche, Dokken, Patriarch, Mekong Delta, Apocrypha... no jesli możliwe jest wyobrażenie sobie takiej mieszanki, to powiedzmy, że można tak to opisać. Zresztą - udało mi się wygrzebać na youtube.com wrzutę z kawałkiem Jester's March (zwróćcie uwagę, że user też nie potrafił jednoznacznie otagować ich muzyki - pada nawet szyld Gothic metal oraz kapele typu Sieges Even, czy Heaven's Gate). Być może niektórym znane są dalsze koleje polowy skladu JESTER'S MARCH, ponieważ udzielali się oni w HOUSE OF SPIRITS, gdzie m.in. grywal Uwa Baltrusch czy Jörg Michael znani np. z Mekong Delta i Sodom (i mnóstwa innych kapel).

Zajawka z pierwszej plyty


1991 - Beyond



Tracklist:
1.Beyond 00:55
2.Middle of madness 06:25
3.Believe 03:36
4.Jester's rise 07:55
5.Rain falls 03:48
6.False religion 05:29
7.Rhapsody in lies 03:54
8.To wicked leaders 05:28
9.Into the void 05:47
******************************
Total playing time: 44:00

mp3@CBR192kbps
Size: 62MB

From RapidShare
from MegaUpload

Vocals : Olaf Bilic
Guitars : Michael Bilic
Guitars : Pierre Danielzyk
Bass : Martin Hirsch
Drums : Oliver Schürtrumpf
Keyboards : Uli Köllner


1992 - Acts



Tracklist:
1.News 00:14
2.Paralized 03:59
3.Run 05:05
4.Take the pain 03:58
5.Innocence 04:20
6.No man's land 04:03
7.Agony 01:20
8.Start fighting 03:07
9.Spellbound 03:40
10.Leaving 03:35
11.Don't turn 03:41
******************************
Total playing time: 36:41

mp3@CBR192kbps
Size: 52MB

from RapidShare
from MegaUpload

Vocals : Olaf Bilic
Guitars : Michael Bilic
Bass : Martin Hirsch
Drums : Oliver Schürtrumpf

------------==============-----------------
No i skoro już jestesmy w temacie Olafa Bilicia to wrzucam album (jedyny jaki mam) House Of Spirits

House of Spirits - Turn of the Tide (1994)



1.Dawn 01:31
2.Turn the tide 04:34
3.Wasteland 04:35
4.Keep me from dreaming 05:23
5.Close to the edge 04:43
6.He waited 04:04
7.In my heart 05:50
8.The eye of a storm 04:53
9.In a daze 04:15
10.Final mistake 04:19
11.Time has come 05:39
******************************
Total playing time: 49:46

mp3@VBR248kbps
Size: 90MB


From MegaUpload

Vocals : Olaf Bilic
Guitars : Uwe Baltrusch
Bass : Martin Hirsch
Drums : Jörg Michael

DANZIG - Not Of This World (live in USA, 1989)



Danzig - kto zacz, przedstawiać nie trzeba. Ludzie dzielą się w ogóle na trzy kategorie: pierwsza to ci co słuchają Danziga, druga co nie słuchają Danziga i trzecia - umysłowo chorzy. Prezentowany materiał okroiłem z tego względu, że druga częsć nagrania pochodzi ewidentnie z innego koncertu, lub też pochodzi od innej osoby i ma dużo słabszą jakość, a co za tym idzie - prezentuje wartość jedynie dla bardzo zażartych maniaków z pierwszej kategorii ;) Ale, jeśli kogoś interesuje druga część tego wydawnictwa, to proszę o kontakt, komentarz itp. wtedy postaram się go udostępnić zainteresowanym.

Co my tu mamy. Oprócz znanych i lubianych kompozycji mamy także mniej znaną "When Death Had No Name" nie wiadomo dlaczego skazaną przez Glena jedynie na byt singlowy (pojawił się np. na singlu "Dirty Black Summer" - choć nagrano go na bodaj pierwszym demo zespołu i wówczas nosił tytuł "Mortal Sin"). No nie kumam tej polityki, moim zdaniem to zajebisty numer.

Tracklista:
01. Am I Demon
02. Twist Of Cain
03. Mother
04. Evil Thing
05. When Death Had No Name
06. Not Of This World

TT: 24:07
size: ~29 MB
mp3@160kbps
no pass


1989 Not Of This World


[Z kronikarskiego obowiązku dodam, że część, którą sobie odpuściłem, miała taką setlistę (wydaje mi się, że to i tak mieszanka z dwóch koncertów)

Twist Of Cain
All Hell Breaks Loose
medley: London Dungeon/Horror Business
Halloween
777

wrzucam tę częsc jako jeden plik mp3
part 2: Not Of This World
]



Gdyby komuś było mało może odwiedzić następującą stronę SADISTICAL i pobrać sobie jeszcze jeden bootleg (nie sprawdzałem) oraz kilka kawałków demo


I w ramach ciekawostki jedyna wersja studyjna "When Death Had No Name" jaką posiadam:
When Death Had No Name (mp3)

Przy okazji jak ktoś posiada wersję w lepszej jakości to proszę o kontakt albo o linka :)

czwartek, 22 maja 2008

Poprawka do Guns N' Roses

Wraz z Pellem ustalilimy że zawartosc tego bootlega jest identyczna z tym co on zna jako koncert z 1988 roku Live at the Ritz. Przy okazji Pelle podrzucił brakujący nam pierwszy kawałek otwierający występ.

It's So Easy

Sluchajac konca tego nagrania i poczatku Mr. Brownstone z mojej paczki mozna zauwazyc ze jest to identyczne nagranie. Pozostaje kontrowersja zatem jak datowac ten koncert na 1988 czy na 1989 - ja posilkuje sie informacjami z aukcji internetowych gdzie znalazlem plyty cd z tym koncertem (byc moze wine ponosi Live&Alive ktore na wkladce plyty umiescila zla informacje), Pelle jest specem od bootlegow nadto posiada ten koncert na video (brak kawalka Mama Kin) i jego informacje sa raczej wiarygodne. Jesli ktos cos wie wiecej zapraszam do komentarzy...

Guns N' Roses - Live USA (1989)



Wrzucam na prośbę Partyzanta/Pellego ten koncert z 1989 roku. Poniższa okładka pochodzi z wersji CD, ale ja ten materiał zrippowalem z posiadanej kasety MC. Zgodnie z informacją znalezioną w sieci - brak tu otwierającego utworu It's So Easy, no ale niestety nie znalazłem go na swojej rozbiegówce, więc musi wystarczyć to, co wrzucam. Koncert jest bardzo dobry, pokazuje G N'R z czasów rock'n'rollowych bez bufonady, pomponiady i skaczących chórków dęto-tanecznych. Surowy rock'n'roll na 2 wiosła bas perkę i wokal. Czyli tak jak to wyglądało na początku. Moim skromnym zdaniem udany przyczynek do zrozumienia stękań starych old mobilów takich jak ja, czemu Use Your Illusion to już nie to, co kiedyś, i te pe i te de... Podczas koncertu publiczność usłyszała m.in. 3 covery Knocking On Heaven's Door Dylana, Mama Kin (Aerosmith) oraz Whole Lotta Rosie (AC/DC), które zespół bardzo często wykonywał na koncertach.



Pełna tracklista:

SIDE A
1. Mr. Brownstone (4:08)
2. Out Ta Get Me (3:55)
3. Sweet Child Of Mine (5:55)
4. My Michelle (4:18)
5. Knockin' On Heaven's Door (6:22)
6. Welcome To The Jungle (4:31)

SIDE B
1. Nite Train (4:35)
2. Paradise City (6:23)
3. Mama Kin (3:32)
4. Rocket Queen (7:10)
5. Whole Lotta Rosie (3:56)
6. Shadow Of Your Love (2:58)


download: G N'R (1989) Live USA
mp3@160 kbps
no password
TT: 57min 49sek
size: ca ~69 MB

------------------
I tak na koniec krótki filmik (9 minut) z materiałami Rockumentary z 1989 o GUNS N' ROSES


Jako ciekawostka fragmenty kawałka The Garden oraz Yesterdays śpiewanych przez Axla w barze (oba kawałki znalazły się potem na Use Your Illusion). Kiedy chłopcy sobie kadzą nawzajem to się bardzo słodko robi na sercu nieprawdaż?

niedziela, 18 maja 2008

Klaatu - Strange (1991)


strange... strange... there's no bloody stains...

KLAATU pochodził z Łodzi i zaczął grać na początku lat 90-tych, może nawet ciutkę wcześniej. Porównywano ich do AEROSMITH, GUNS N' ROSES i chyba najlepsza łatka jaka do nich przylgnęła to łatka polskiego EXTREME z Łodzi.

Mówi Adam Dziadek, wokalista Klatu. To było granie na poziomie: mieliśmy własne brzmienie, zbieraliśmy dobre recenzje... W 1992 roku doczekali się debiutanckiego longplaya, zatytułowanego Strange. Chwilę później przyszła lokalna popularność. Łódź rozgrzewała wtedy sprawa córki prawicowego polityka, która uciekła z chłopakiem od rodziców: zespół dedykował jej polską wersję piosenki One Chance (Daj jakiś znak). Pełni dobrej myśli przystąpili do nagrywania kolejnego materiału i... Wszystko upadło. Mieliśmy fajne studio, S4, wreszcie mogliśmy dobrze zabrzmieć. Właściwie już nagraliśmy materiał, gdy zbankrutował Arston – firma, która nas wydawała. Nie było pieniędzy na skończenie i wykupienie nagrań.

Dziś zastanawiam się, co się z tymi nagraniami stało, i czy będzie kiedykolwiek szansa ich przesłuchać, choćby dlatego, że jedyna płyta jaka wyszła z tamtego okresu, poniżej prezentowana, zawierała superową rockową jazdę, choć z pewnością brzmienie materiału mogłoby być lepsze (choć z drugiej strony, kto wtedy w Polsce mógł serio marzyć o lepszym?)

Ich tytułowy kawałek "Strange" znalazł się na składance Brum


Oraz na tej składance:



----------------

KLAATU - Strange

Materiał ten został wydany przez Arston na kasecie oraz na CD w roku 1991/1992. Niniejszy rip pochodzi z mojej kasety.



01. Bad Feeling (3:41)
02. Come On (3:01)
03. Be My Girlfriend (4:17)
04. Do You Feel This (3:13)
05. America (3:31)
06. One Chance (5:16)
07. I Can't Stand Your Jail (2:43)
08. Lazy Girl (3:39)
09. Cover Woman (3:25)
10. Nice Boys (2:52)
11. Strange (3:05)
12. Crazy Rock'n'Roll (2:56)

Dziadek, Adam g / voc
Mirowski, Rafał dr
Stangierski, Przemysław g
Zapędowski, Witold bg

Wojciech Bazan - producent i manager
nagrane w "Modern Sound Studio" przez Adama "Alf" Toczko w Gdyni 1991

mp3@128kbps / no password

KLAATU - Strange

Kilka lat temu wyszła druga płyta zespołu, ale nazwana już pod szyldem KLATU - przez jedno "a", w zmienionym trochę składzie no i zawiera już muzykę popową bardziej. Mam CD z tym materiałem, którego nie słucham - chętnie wymienię na CD "Strange".

Linki:
Oficjalna strona nowego Klatu