poniedziałek, 9 czerwca 2008

V tłumaczenie na polski


mieszkamy w przyczepach na skraju miasta
nigdy nas nie widzisz, bo nie kręcimy się blisko
mamy 25 strzelb by dbać o to, by ludność się nie pleniła
ale w tej chwili potrzebujemy cię, i dlatego tu się kręcę
więc bądź dla mnie miły to i ja będę miły dla ciebie
i w tym kraju warunków nie jestem ponad podejrzeniem
nie zaatakuję cię, ale i nie zamierzam cię bronić

cóż, miło tu się znaleźć, przespać się na twoim trawniku
pamiętasz o swoim psie? hm, obawiam się że już go nie ma
jego skamlanie trochę mnie irytowało
tak, to byłem ja z gołębiami, puszczający je wolno koło fabryki
gdzie zmajstrowałeś swój komputer, kochanie
mam nadzieję, że kumasz związek, bo nie toleruję sprzeciwu
ja cię nie okłamię, ja ci po prostu nie wierzę

no więc, jam jest beczką śmiechu, z karabinkiem na ramieniu
podtrzymywałem ich nadzieję, dopóki nie wystrzelałem całej amunicji
ale wciąż nie czuję się szczęśliwy, mam wrażenie, że coś poszło nie tak
mam pieśń o rewolucji, widzę skrwawione fontanny
i dziesięć milionów pustynnych buggy spadających z gór
słyszę, że w tym Laurel Canyon pełno od gwiazd
ale nienawidzę ich gorzej niż trędowatych i pozabijam ich w ich autach...


Brak komentarzy: