piątek, 7 grudnia 2007

ACRIMONY (Pol) - In Unknown Direction


Naszło mnie, oj naszło na posłuchanie tej starej polskiej kapeli, nietuzinkowej, oryginalnej, dziwnej, ciekawej... Najpierw przeszukiwałem ocean odmętów internetowych, ale nie znalazłem nikogo, kto by zrippował ten materiał do mp3. Kapela, pochodząca z Łodzi, jest obecnie zapomniana; nagrała tylko jedną płytę, wydaną zresztą jedynie na kasecie i to przez firmę Baron Recs. która nie miała w owym czasie opinii najuczciwszej. Jak było naprawdę nie wiem, wiem tylko że zespół mimo nowatorskiej jak na polską scenę propozycji przepadł. Dziś trudno nawet spotkać kogoś, kto jeszcze pamięta o tym bandzie, zazwyczaj są to ludzie od lat siedzący w polskim metalu, często dziś około trzydziestoletni dawni metalowcy z Łodzi. Ale trudno znaleźć na temat tego zespołu jakiekolwiek informacje w polskim usenecie. Nie ma i koniec.

Więc napiszę, to co wiem. Zespół nagrał ten materiał w roku 1991, a w roku następnym udało się mu podpisać papiery z Baron Records na wydanie kasety. Kaseta owa, co widać na ilustracji miała doklejaną przez zespół naklejkę z napisem "Techno Thrash For The Thinking", i można uznać ten slogan, za odautorskie zdefiniowanie ich stylu. W owym czasie było kilka kapel grających odmianę metalu zwaną tech thrashem, thrashem technicznym lub progresywnym. ACRIMONY dodało do tego stylu jeszcze element "for thinking"... Zespół ten polecił mi kiedyś pod namiotami jeden metalowiec z Łodzi, którego ksywy nie pamiętam - i opowiadał mi co się dzieje na ich koncertach, kiedy grają z typowymi zespołami metalowymi. Kiedy przychodził ich set, publiczność stawała i nie bardzo wiedziała jak się zachowywać, pogować przy tym się nie dawało, rozdziawiali więc swoje paszcze i tępieli. Opowiadał mi także, że kiedy ich materiał był recenzowany w Thrash'em All albo Metal Hammerze, któryś recenzent pokusił się na sformułowanie w tytule ...wyrwać się z ludzkiego gówna - życzył bowiem sobie, by temu albumowi dać szansę, choć wiedział, że publiczność nie jest jeszcze przygotowana na taką odmianę metalu. Informacje te cytuję z pamięci, nie można ich zweryfikować na tę chwilę, ale mam nadzieję, że na kilku forach dyskusyjnych, gdzie rzuciłem temat tej kapeli, zaczną się pomału odzywać ludzie, którzy ich jeszcze pamiętają...

Postanowiłem więc udać się na swoją werandę i ściągnąć kilka zakurzonych pudeł z kasetami. Kasetę, wysłużoną, zapomnianą, odnalazłem w przedostatnim (wy też tak macie, że jak czegoś szukacie to zwykle znajduje się w ostatniej kieszeni albo w ostatniej szufladzie?). Pogrzebałem w gratach i wygrzebałem jakiś stary walkman, całkiem nowe - nierozpakowane jeszcze przewody i spróbowałem zgrać to na komputer. Udało się, lecz materiał jest trochę zaszumiony. Próbowałem ten szum zgubić, ale dźwięk był dużo gorszy więc zdecydowałem się wrzucić to jak jest.

Acrimony (Pol) - In Unknown Direction

Baron Records; 1992

Recorded and mixed at CCS Studio, Warszawa - March 1991; Cat. nr. BJ-MJ 753
1.Entering01:03
2.Peace of Mind04:09
3.It Stands to Reason05:21
4.Level of Absolute04:19
5.When Night is Falling05:33
6.What's that Light03:14
7.Nothing of the Kind06:16
8.Y.R.U.B.Z.02:30
9.Digital Frying-Pan for Disindustrialization of Night Dreams07:25
Total playing time39:50


kliknij tutaj

bitrate: 320 kbps
size: 95MB
TT: 40 min
no pass

W paczce dodatkowo odnajdziecie podstawowe informacje o zespole, logo, zdjęcie i mały skan okładki. Mam nadzieję, że sprawię tym ripem trochę frajdy starym thrashards, a może znajdzie się nawet ktoś, kto tym materiałem się zainteresuje i zrobi jego re-edycję, już na CD? Fajnie by było. Czego życzę sobie i wam mniej więcej tak samo, jak by Legia była mistrzem!

Ps. Z ostatniej chwili. Już zaczęły napływać do mnie informacje od starych metal maniax.
Wywiad do poczytania z Thrash'Em All
http://rapidshare.com/files/74891593/Acrimony.rar.html


oraz notka:



(Serdeczne dzięki Stunt, Sarah, Benek!)

13 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Dzień dobry! Zastałem Jolkę?

Jaka szkoda, że nie posłucham tej kapeli :uafro:

Anonimowy pisze...

HEJ
ROSNIE MI SERCE, KIEDY TO WIDZE I CZYTAM....JAKUB...GRALEM W ACRIMONY NA BEBNACH...CIAGLE TO DLA MNIE MAGICZNY CZAS ZAKLETY W DZWIEKACH I HARMONIACH , KTORE BYLY JEDYNE.DZIEKI WSZYSTKIM , KTORZY JESZCZE PAMIETAJA I CZUJA KLIMAT TAMTYCH EKSPERYMENTOW , KTORE NAKRECALY NAS DO TWORZENIA CZEGOS ZAKRECONEGO.BYLO WSPANIALE I NA KONCERTACH I NA PROBACH.POZDR JAKUB.jakobis@interia.pl

Anonimowy pisze...

Wielkie dzieki za to stary. zacna kapela była. Pozdro dla Jakuba!

@ro

Anonimowy pisze...

Niesamowite czasy. Gdzieś w szafie mam jeszcze... koszulkę Acrimony (była w niewielkiej edycji do kupienia w sklepie koło siódemek i chyba na Kilińskiego). Nie jestem pewien, czy dobrze pamiętam, ale na zdjęciu ze schodów chyba jeden z muzyków jest zastąpiony ówczesnym sprzedawcą z Kilińskiego. To tak z ciekawostek. Miałem kiedyś wielką przyjemność posłuchania zgranej na kasetę próby do kolejnego materiału, a potem... ślad zaginął. WIELKA SZKODA!

emanuel pisze...

haha, ta informacja to dla mnie bomba :D

Anonimowy pisze...

Przesłuchałem te utwory po kilkunastu latach i mało się nie poryczałem - to były czasy, gdy zaczynałem słuchać muzyki na serio. Adam, posiadasz oryginał kasety, która mnie niestety zginęła, czy mógłbyś zeskanować i wystawić teksty? Prawie wszystko słyszę, ale momentami wolałbym mieć pewność co do słów. Czasy i środki techniczne się zmieniły, chciałbym zrobić cover na własny użytek, by poczuć tę muzykę pod palcami... Jeśli wyjdzie sensownie, to się podzielę :D Mam nadzieję, że Muzycy nie będą mieli nic przeciwko ożywieniu ich Dzieła po latach.

emanuel pisze...

niestety, od zawsze miałem tylko przegraną na wakacjach kasetę. nie wspomogę Cię linkami. Jeśli chodzi o robienie covera - drugi komentarz od góry skrobnął perkusista ACRIMONY - podał swojego maila - możesz go zapytać - z tym że wiem że on głównie przebywa w Anglii :)

Unknown pisze...

Witam!!! Widzę ,że blog padł ,ale jest nadzieja ,skoro Darek to wynalazł...Szanownych kolegów znam od bardzo dawna i nawet jeszcze żyją...;)Tak w skrócie: oni nie są po 30 ,raczej po 40...na zdjęciu faktycznie Rysiek ze sklepu zastępuje Daniela (ten sklep był równie sławny...),kolejnym basistą był Krzysiek Pajor i nie można zapominać o cudownym technicznym -Bogdanie Z...oj to były czasy...
Pozdrawiam ,szczególnie Ciebie Kuba.aaa dziś jadę do Darka ,to sobie posłuchamy starego rzępolenia...;)

emanuel pisze...

blog nie padł, żadną miarą, po prostu szperam po kasetach, szperam, i szczerze mówiąc mało co się nadaje na rippowanie, ze względu na jakość. Pozdrawiam Darka i Ciebie - i mam nadzieję, że ruszy temat zdigitalizowania tego materiału, oraz pokazania zainteresowanym reszty późniejszego materiału, o którym wiem, że zaczął być tworzony i coś zostało zarejestrowane.

Unknown pisze...

jest materiał ,jeszcze bardziej zajebisty ,ale będzie ciężko...przesłałam Ci mój adres ,napisz!!!

emanuel pisze...

hm, nie widzę nigdzie żadnej informacji o Twoim mailu, jakby co to podaję swój :) adam.emanuel@gmail.com

Unknown pisze...

REAKTYWOWAC Acrimony !!!!

Unknown pisze...

Znalazłem 5 zespolów o nazwie Acrimona na świecie a i tak wyszło ze ten wlasnie o którym tu mowa był pierwszym który powstał! :D

Zajebista muza, chętnie bym posłuchał jakiejś reedycji i czegoś nowego!

pozdrawiam perkmena Acrimony!!
p.s. pomysł o reaktywacji! :D